piątek, 3 maja 2013

~Rozdz IV.


~                             Za pozwoleniem mojej Kochanej Siostry pożyczyłem sobie 
                                   autko. Umówiłem się z chłopakami na imprezę-wrócę
                                         rano, więc nie czekaj z kolacją.
                                                    
                                                               Twój wkurzający (choć i tak wiem, 
                                                                                    że mnie Kochasz) Braciszek

    - No świetnie Josh, jesteś genialny - parsknęłam pod nosem po przeczytaniu starannie 
        napisanych słów jak się okazało przez niego.Prawda-zgodziłam się, by wziął mój  
        samochód lecz na parę godzin a nie cały dzień! Miał jednak szczęście, że jutro sobota 
        i jak dla mnie rozpoczął się właśnie weekend. Westchnęłam głośno, po czym zrobiwszy                               sobie naleśniki z bitą śmietaną i Nutellą udałam się na górę do sypialni z zamiarem
       obejrzenia jakiejś dość interesującej komedii.
        *Oczami Niall'a*
       Leżałem na kanapie rozmyślając nad tym co powiedziałem zaledwie godzinę temu Jess. 
        Może rzeczywiście miała rację i nie powinienem był wtrącać się w "jej sprawy",przecież
        to nie moje życie .. z drugiej strony uważałem, że niczym nie zawiniłem. Jako dobry,ale
        zarazem starszy przyjaciel muszę przecież o nią dbać i troszczyć się, by nie popełniła 
        jakiś głupstw. Cóż .. to Jessica Collins - twarda z niej sztuka. 
        Oglądałem "Dwóch i Pół" kiedy ni stąd ni zowąd przypomniałem sobie, że dziś miała 
        odbyć się "nocka" filmowa u brunetki. Z tego co pamiętałem to miał tam być również 
        Josh, masa popcornu i kilka dobrych horrorów. Zastanawiałem się czy po tej kłótni 
        wypadało w ogóle pytać. Znając życie oferta była już nie aktualna, lecz postanowiłem 
        zaryzykować. Wyciągnąłem telefon po czym wpisując numer dziewczyny, napisałem
        sms. 

        "Co z obiecywanym PARTY HARD? XX" 
  
        Na odpowiedź czekałem z dobre pięć minut, więc gdy usłyszałem ten charakterystyczny
        sygnał natychmiast sięgnąłem po komórkę leżącą w tamtej chwili obok.
 
        "Nadal jestem zła ale słowa dotrzymuję i postaram się jakoś znieść Twoje 
          Towarzystwo.  Bądź o 19 .. radzę Ci się nie spóźnić bo będziesz spał na
          wycieraczce :)" 

         Uśmiechnąłem się pod nosem. Może jakoś udałoby mi się ją przeprosić...       
         Dokończyłem oglądanie mojego ulubionego serialu po czym spojrzałem na wyświetlacz
         telefonu z zamiarem odczytania godziny. 
      - O Stary, dopiero siedemnasta..co tu by porobić - powiedziałem sam do siebie. Na chwilę
         obecną w domu znajdowałem się sam. Nie wiedziałem gdzie wszystkich wywiało..
         chociaż - Liam pewnie był z Danielle, Louis z Elką a co do Harry'ego i Zayn'a nie miałem
         najmniejszej wątpliwości, że szaleli w jakimś jednym z Londyńskich klubów. Norma.
         Znudzony z braku pożytecznych zajęć postanowiłem wybrać się na MAŁE zakupy. 
         Zabrałem kluczyki , trochę gotówki i wyszedłem z mieszkania zamykając za sobą 
         szczelnie drzwi. Wsiadłem do swojego samochodu odjeżdżając następnie z piskiem opon.
         *Pół godziny później*
     - Nie proszę pana. Na pewno nie posiadamy już na zapleczu więcej zapasów akurat tego
       rodzaju żelek. 
      - Co to za sklep w takim razie, który nie spełnia oczekiwań klienta?! - oznajmiłem urażony
         faktem, że zabrakło Haribo. Pracownica Tesco spojrzała na mnie z wyrzutem po chwili
         kierując swój wzrok na koszyk z zakupami. Wykonałem identyczny ruch co ona 
         zaledwie kilka sekund temu i dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że znajdowały się w
         nim dwa kartony liczące dziesięć paczek żelek, o które tak wojowałem. Momentalnie
         poczułem, że moje poliki oblewają delikatne rumieńce. Kobieta wyglądająca na około
         trzydziestkę zapewne wzięła mnie za jakąś osobę psychiczną. Cóż, zbagatelizowałem to
         grzecznie przepraszając i udałem się w kierunku kasy. Artykuły, które zamierzałem 
         kupić składały się praktycznie z samych słodyczy i czegoś "mocniejszego" dla mnie 
         i Josh'a. Podczas pakowania tego wszystkiego ludzie przyglądali mi się nie lada z 
         pewnym rozbawieniem.. trochę tego jednak było.
         Wróciłem do domu rzucając od razu kluczyki na szafeczkę stojącą w holu. Ruszyłem 
         w stronę salonu, ściągając po drodze z siebie bluzkę (przyznam,że zrobiło się trochę
         gorąco) , buty "zgubiłem"   gdzieś za sobą jeszcze w korytarzu. Nie zwracając na nic
         uwagi z głośnym westchnięciem rozwaliłem się skórzanej sofie.
      - Eghem. Horan nie zapomniałeś się? - usłyszałem dobrze znajomy głos Louis'a, na który
         mimowolnie drgnąłem spadając z kanapy. Doszły mnie jedynie głośne śmiechy. 
         Podniosłem się z podłogi wbrew pozorom strasznie nie wygodnej i rozejrzałem się po 
         pomieszczeniu. 
      - Tomlinson i Eleanor - powiedziałem cicho sam do siebie delikatnie rozmasowując 
         obolałe ramię, co było wynikiem upadku. Zastanawiałem się jak mogłem ich nie 
         zauważyć i tak nieomylnie przeoczyć wchodząc do środka. Debil - podsumowałem.
      - Wy przypadkiem nie mieliście iść dzisiaj do kina czy gdzieś ? - zacząłem przerywając 
         zastałą ciszę.
      - A byliśmy. Przyjechaliśmy z jakieś dziesięć minut temu - mówił Marchewa.
      - Ale ty .. przepraszam bardzo co zamierzałeś robić pozbywszy się swojej garderoby? - 
         kontynuował unosząc jedną brew. Elka miała niezły ubaw..
      - Chciałem sobie pobiegać trochę nago wiesz - odparłem z ironią robiąc zarazem facepalm'a.
         Ten tylko uniósł ręce w górę, coś w rodzaju przeproszenia i dodał.
      - E tam, nic nowego przecież Harry tak robi na co dzień - wymamrotał zostając po chwili
         dźgnięty w bok z łokcia przez swoją dziewczynę. Ah - Larry Stylinson..Zakryłem dłonią
         usta, by powstrzymać się od ciągle narastającego we mnie wybuchu śmiechu.
      - Myślałem już, że sobie kogoś w końcu znalazłeś.
      - Stanowczo za dużo myślisz. Póki co swoją miłością darzę na razie Nando's - poruszyłem
         zabawnie brwiami i zacząłem zbierać porozrzucane na wszystkie strony rzeczy. 
         Oznajmiłem zakochanym ,że nie będę im przeszkadzać udając się następnie na górę, do
         swojej sypialni. Umówione spotkanie odbyć się miało równo za półtora godziny. 
         Odpaliłem więc laptopa z zamiarem zabicie zbędnego czasu i pierwsze co rzuciło mi się
         w oczy, gdy wreszcie się włączył to zdjęcie z Jess zrobione jakoś na początku stycznia. 
         Czapki na głowach, czerwone nody..Wracaliśmy wtedy z kina a jako że nie wzięliśmy 
         samochodów pozostało nam iść pieszo. Był z nami oczywiście też i Josh, dzięki 
         któremu powstało owe zdjęcie. Długie "spacery" w zimowe dni, gdzie temperatura
         sięgała nawet do -9 stopni ma też swoje wady. Kilkanaście godzin później całą 
         trójką leżeliśmy w swoich łóżkach pijąc gorącą herbatę z cytryną , oraz biorąc 
         lekarstwa.
      - Idioci normalnie - zaśmiałem się od nosem na wspomnienie z przed kilku miesięcy. 
         Odwiedziłem szybko tt dając follow paru fanom. Wiem ile to dla nich znaczy 
         i chciałbym uszczęśliwić w ten sposób każdego z nich, niestety nie pozwala mi na to czas.
         Przeczytałem jeszcze niektóre wiadomości i tweet'y po czym do głowy wpadł mi pewien
         pomysł... 
         ____________________________________________________________
          Siemson ludzie : o Dawno mnie tu nie było - za co od razu przepraszam. Widzę, że 
          i tak chyba Wam na tym nie zależy bo pod III zastałam tylko 17 kom ;c
          W poprzednich rozdz. było ich O WIELE, WIELE więcej. Jeśli Wam się to 
          opowiadanie nie podoba to napiszę jeszcze z 5 rozdz. i dam Epilog.. Wiem, że na razie
          jest strasznie nudno ..ale to tak jak w każdym innym opowiadaniu, dopiero zaczynającym
          się. Nie martwcie się, akcja się dopiero rozkręca .. dlatego jest póki co ..boring ;_; 
          Jestem oczywiście otwarta na Wasze propozycje, więc pisać jeśli macie jakieś 
          pomysły w realizacji i kontynuacji tego opow. : )) 
          16 kom - 5 rozdz.                                                                                                                                                                                                         

17 komentarzy:

  1. Naprawdę bardzo dobrze piszesz, blog jest przecudowny. Sama treść opowiadania jak i jego wygląd! Przecudowny! Czekam na dalszą część! Pozdrawiam i zapraszam do siebie na prolog: bemyinspiraation.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne opowiadanie ! Bardzo mnie ciekawi co będzie dalej ! Dobrze piszesz. No nwm co ci tu jeszcze napisać. Cudowne - wyraża więcej nić tysiąc słów ! :)
    Pozdrawiam !!!
    Zapraszam: http://arwenaeowina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie <3 <3 <3 Uwielbiam one Direction *_* Piszesz cudownie. Piękny wygląd bloga :3

    http://skompilkowana-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział. Kochany głodomorek <3 I zdecydowanie rozdział NIE jest nudny. Oj, nie przesadzaj 17 komentarzy to nie tak mało, ja mam o wiele mniej :C
    Zapraszam do siebie:
    http://the-free-dream.blogspot.com/2013/04/rozdzia-trzeci.html#comment-form
    http://the-my-melancholy-and-free-literature.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przejmuj się, piszesz świetnie. Ludzie wpadają tu co dzień. Ja czekam z niecierpliwością na każdy kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały :-D Uwielbiam to jak piszesz i bardzo bym się ucieszyła gdybyś mogła zajrzeć na mojego bloga.. opowiesc-enko.blog.pl Z góry dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. twój blog jest zaje***** i czekam na następny rozdział :P


    http://w-rytmie-talentu.blogspot.com/ wpadnij ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział, dawaj szybko następny ;d

    http://socanwedoitalloveragain11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. [SPAM] Interesuje Cię szczera i rzetelna opinia o blogu? A może sama chcesz oceniać inne blogi? Jeśli odpowiedź na któreś z tych pytań brzmi "TAK" ---> http://plac-boju.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś blogerem? Zależy Ci na obserwatorach i lajkach? Jeśli tak to ta strona jest idealna dla Ciebie!

    www.StayFamous.pl To strona dzięki której kilkukrotnie zwiększysz liczbę obserwatorów i lajków na swoim blogu i fanpage! Na stronie znajdziesz loginy oraz hasła do kont Google (blogger, youtube) oraz Facebooka! Wystarczy się zalogować i zaobserwować swojego bloga czy polubić swój fanpage!

    Możesz nam pomóc w rozbudowie strony, wystarczy, że na swoim blogu dodasz krótką wzmiankę o naszej stronie. Lub zrobisz konto w Google czy Facebooku z wymyślonymi danymi (np. Jan Kowalski, Warszawa, 1990r. mail: hehe34@gmail.com, hasło: stayfamous) i udostępnisz na stronie jego login oraz hasło.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham twojego bloga ! Błagam pisz <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam twojego bloga! Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeżeli chciałabyś zwiastun, zapraszam.

    mania-zwiast.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś nominowana do Liebster Aword
    szczegóły http://onedierctionfanficton.blogspot.com/2015/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń

Skomentujesz? Mała rzecz a cieszy *,*
Hejty, wyzwiska etc. nie będą tolerowane :))